jaki plecak na dużą wyprawę?

Plecak na dużą wyprawę. Kilka uniwersalnych spostrzeżeń

Opublikowano: 30 December 2020

Zdecydowanie warto zadać sobie pytanie jaki wybrać plecak na dużą wyprawę, szczególnie gdy wiemy co do niego spakować. A to już wiemy ponieważ już wcześniej o tym pisałem. I to w wariancie lato / zima. Tu powrócę na chwilę do samych plecaków, ponieważ to z nimi będziemy się przemieszczać i to one będą krępować nasze ruchy. I, co logiczne, chodzi o to by nasz bagaż przeszkadzał nam w jak najmniejszym stopniu.

Z moich obserwacji i osobistych doświadczeń wynika, że istnieje dobra kombinacja. To zapakowanie dobytku do małego i dużego plecaka. Zwiększa ona mobilność w trakcie długotrwałych wypraw na przykład na Syberie. Jednego dużego o pojemności 40/50 litrów, posiadającego dodatkowo komin, czyli część, którą można rozwinąć. I dodatkowo wypełnić potrzebnym ekwipunkiem. Oraz małego plecaka o pojemności 25 litrów.

Spieszę wyjaśnić, że mówimy o tym jaki zabrać plecak na dużą wyprawę. A to oznacza zapewne kilka tygodni w bardzo słabo zaludnionej krainie. W dodatku z bardzo dużymi amplitudami temperatur i wahaniami pogody. Ja doskonale rozumiem, że jadąc naszą zimą do Ameryki Południowej albo Tajlandii, albo nawet do Hiszpanii wystarczy mały plecaczek. Taki jest ok by przetrwać kilkanaście tygodni bez najmniejszego problemu. Sam tak robię i jak zakończę pakowanie, to do takiego plecaka jeszcze ze dwie pary butów by się zmieściły.

Mówimy jednak o bardziej ekstremalnych obszarach, czyli właśnie Syberii, a w zasadzie jej dalekiej Północy. Bo tam dopiero zaczyna się prawdziwa radość czerpana z wyjazdu na Daleki Wschód Rosji. I tu dygresja – jest to taki mały paradoks: mówimy o Dalekim Wschodzie Rosji, ale tak naprawdę to co najciekawsze znajduje się na Północy Dalekiego Wschodu Rosji. Czyli w sumie powinniśmy mówić o Dalekiej Północy Rosji, tyle że tak się nie mówi. Trochę to zakręcone.

Jaki plecak na dużą wyprawę – między upalnym południem a zimną północą Rosji

Możemy zacząć naszą letnią podróż z plecakiem po Syberii z Irkucka, do którego dojechaliśmy koleją transsyberyjską z Moskwy. A następnie wyruszymy dalej na Północ. Nad Świętym Morzem Buriatów doświadczymy temperatur sięgających 30 stopni Celsjusza. By następnie marznąć w okolicach Tiksi nad Morzem Łaptiewów za kołem polarnym. I oczywiście na każdą sytuację musimy być przygotowani. I mały – 25/35 litrowy plecak – najpewniej nie będzie wystarczający. Wystarczy jeden gruby polar + śpiwór i nasz 25 litrowy plecak jest pełen, że o dodatkowych butach czy zapasach jedzenia nie wspomnę. Zimą będzie zdecydowanie trudniej, bo przy 60 stopniach Celsjusza poniżej zera jeden polar na pewno nam nie wystarczy. Mój preferowany zestaw rzeczy na wyprawę zimą na Syberię znajdziesz tutaj: Wyprawa na Syberię zimą – Co zabrać ze sobą?

Dlatego kombinacja dużego plecaka na większość potrzebnych nam rzeczy, oraz małego plecaka na to co zawsze musi być pod ręką i na oku, jest najbardziej optymalna. Ja dodatkowo zabieram zawsze ze sobą pojemną nerkę na telefon (firmy Deuter), portfel (firmy Pacsafe, wersja v100 z RIFDsafe-ale to raczej ściema). A także cieniutką saszetkę na dokumenty i pieniądze pod ramię (pod podkoszulek, firmy Himountain). Tak saszetka jest niemal (albo wręcz całkiem) niewidoczna dla osoby postronnej. I pozwala zachować najcenniejszą część ekwipunku na miejscu.

Plecak na dużą wyprawę – zabezpieczenia

Na dalekim Wschodzie Rosji nie spotkałem się z przypadkami kradzieży, ale już w dużych miastach, takich jak stołeczna Moskwa kradzieże są na porządku dziennym. Tak samo jak w Berlinie czy Rzymie. Warto uważać na swój dobytek, a w szczególności na dokumenty, pieniądze czy karty kredytowe.

Jaki plecak na dużą wyprawę?

Jaki zabrać plecak na dużą wyprawę np na Syberię albo na w inne części Federacji Rosyjskiej?

Dzięki takiemu układowi będziemy bardziej elastyczni w kwestiach transportowych i w dodatku ręce będziemy mieć wolne. Duży plecak trafia na plecy, a mały na klatkę piersiową i hulaj dusza, piekła nie ma. Co więcej mały plecak podróżuje z nami w samolocie, czy też autobusie. W tym czasie duży trafia do luku samolotu jako bagaż nadawany lub na dach marszrutki.

Dzięki podręcznemu charakterowi małego plecaka, możemy zapakować do niego wiele rzeczy. Potrzebnych w trakcie długich lotów lub przejazdów, stopoverów, czy pobytów w hali odlotów w oczekiwaniu na kolejny odcinek podróży.

Sam preferuję plecaki dwóch firm: Deuter (większość moich plecaków jest z tej firmy, są super-solidne i trwałe) / Oraz Wolfskin (mam małe 20-30 litrowe, są dobrze wykonane i mają wiele zakładek, haczyków, siatek i kieszeni). Natomiast wybór jest ogromny i warto wybrać się do sklepu sportowego by wziąć go do ręki. Przyjrzeć się funkcjonalności kieszeni i schowków, regulacji uprzęży, i profilowi pleców plecaka (jak bardzo będzie pozwalał naszym plecom swobodnie oddychać).

Walizki jako mało mobilna forma bagażu, nie sprawdzą się przy pokonywaniu niezmierzonych syberyjskich przestrzeni. Tam o podjeżdżającego pod nos ubera, raczej nie będzie łatwo. Ich wykorzystanie przypominać będzie wleczenie kotwicy za statkiem. Plecak na dużą wyprawę musi być. Musimy się przemieszczać, a to wymaga takich bagaży, które przemieszczać się będą z nami. A nie stanowią balastu przykuwającego nas do jednego miejsca.

Jedynie w przypadku statycznego wyjazdu do któregoś z dużych miast Syberii, ewentualnie podróży koleją transsyberyjska z przystankami po drodze, walizka nie będzie nam za bardzo przeszkadzać. Z lotniska do hotelu, ze stacji na stancję. Nieduże odległości, każdy możliwy transport pod ręką – walizka może być. Jednak nigdzie indziej się nie sprawdzi.

Plecak na dużą wyprawę – problemy

Ale plecak ma też pewne wady. Oprócz tych całkowicie oczywistych, jak na ten przykład pomięte rzeczy wewnątrz, czy konieczność dźwigania go na plecach, pojawiają się takie, które mogą się wydać zaskakujące. Dla mnie poważną wadą plecaka jest duża ilość pasków i haczyków, do których możemy przytroczyć całkiem sporo potrzebnych nam w podróży przedmiotów. Rozumiem zdziwienie, przecież to jest zaleta i jedno z kryteriów branych pod uwagę przy wyborze plecaka. Mówiąc krótko pasków, zapinek, wieszaków, kieszeni i haczyków ma być tak dużo jak to tylko możliwe. No to dlaczego to jest wada?

Otóż każdy z wymienionych w poprzednim akapicie elementów dodatkowego wyposażenia plecaka to jednocześnie pułapka zastawiona na podróżnego przez złośliwy los. Każdy z tych wystających elementów może zahaczyć się o wystające elementy taśmy przesyłającej bagaż na lotnisku. I w rezultacie nie dotrzeć wraz z nami do docelowego punktu.

Dla własnego bezpieczeństwa i możliwości dalszego podróżowania w te rejony świata, gdzie nie ma zbyt wielu turystów i przygotowanej dla nich infrastruktury i gdzie warunki naturalne są ciężkie, zadbać należy o każdy wystający pasek, klamrę czy wystające kieszenie. Tak by na drodze do luku bagażowego, w trakcie zmiany samolotu, czy w drodze na taśmociągu plecak nie zahaczył którymś z wystających elementów o przeszkody. I nie został gdzieś na trasie pomiędzy miejscem wylotu i lądowania.

Przygotowany plecak na dużą wyprawę należy także w miarę możliwości zabezpieczyć przed rozdarciami i innymi uszkodzeniami. To zasadnicza różnica pomiędzy nim a walizką, choć te także giną i niszczą się w transporcie. Do zabezpieczenia plecaków można użyć dużego worka foliowego. Ale także folii do pakowania, od biedy także kuchennej albo taśmy z rolki do pakowania paczek. Zazwyczaj korzystam z tej ostatniej opcji ze względu na możliwość zabrania rolki taśmy ze sobą. I wykorzystania jej w miejscu docelowym lub w drodze powrotnej. O tym piszę w kolejnym poście.

Udostępnij ten post:



Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *


Nowe artykuły
I land at Tocumen International Airport (PTY) early in the a...
In Cartagena, Colombia, the temperature hovers around 31 deg...
Travel to Colombia? God Forbid! This ironic title only refle...
Interesujące treści
Karty płatnicze w podróży
W dwóch poprzednich wpisach omówiłem, jak zaoszczędzić w trakcie przym...