Długodystansowy transport po Syberii to podstawowy dylemat dla każdego kto wybiera się na Daleki Wschód Rosji. Odległości są tak ogromne, że w zasadzie nie ma możliwości obejść się bez niego. Szczególnie, że poszczególne części kraju nie łączą drogi pozwalające na swobodne przemieszczanie się z południa na północ czy ze wschodu na zachód transportem kołowym.
Oczywiście oficjalny system transportu publicznego lub prywatnego, przemieszczający się w przestrzeni na swych 4 kołach, oczywiście istnieje, o czy napisałem tu: Wyprawa na Syberię. Część 3. Zwiedzanie Jakucji – autobusem, a może marszrutką?
Są też bardziej lub mniej oficjalne miejsca wsiadania i wysiadania z pojazdu. Poza Jakuckiem i innymi większymi miastami są to często miejsca umowne i niewidoczne dla cudzoziemców, ale jednak są i wystarczy zapytać lokalsa by je nam wskazał. Oczywiście pod warunkiem że w tej niemal bezludnej krainie kogoś takiego spotkamy. Także harmonogram odjazdów i przyjazdów autobusów publicznych jest w miarę możliwości przestrzegany. Tylko że trasy autobusów i marszrutek są, jak na odległości na Syberii, raczej krótkie i w zdecydowanej większości przypadków zamykają się w kilkudziesięciu lub kilkuset kilometrach.
Alternatywą dla transportu po Syberii pojazdem kołowym, z której korzystają mieszkańcy bardziej odległych miejscowości na mapie Jakucji, są loty taksówką powietrzną. Najczęściej można pofruwać stareńkim AN-2 lub helikopterem Mi-8. Niewątpliwie jest to pożądana alternatywa dla łowców doznań ekstremalnych, gdyż ze względu na – w najlepszym wypadku – półlegalność tej formy transportu, loty odbywają się na wysokościach nie wyższych niż dolny zasięg radarów. Czyli kilkuset, a czasami jeszcze mniejszej ilości metrów nad powierzchnią ziemi.
Pikanterii dodaje fakt, że o stan latającej taksówki dba sam pilot. Normalnie to powinno uspokajać, ale patrząc na stan samolotów, ciśnienie na pewno nam podskoczy. Z drugiej strony Antek wytrzyma niemal wszystko. Ten dwupłatowiec jest właśnie stworzony by obsługiwać obszary gdzie lotniska nie różnią się od boisk piłkarskich, a boiska piłkarskie wyglądają jak kartofliska.
Dodatkowym, problematycznym elementem tego typu przemieszczania się w przestrzeni, jest jego uzależnienie od wielu czynników na które nie mamy wpływu, w tym przede wszystkim od pogody. Może to oznaczać konieczność spędzenia dodatkowych kilkudziesięciu godzin, a czasami dni w miejscu w którym mieliśmy być tylko przez chwilę. Co więcej wraz z upływem czasu pomiędzy kolejnymi odwołanymi lotami zbiera się coraz większa grupa chętnych mieszkańców na najbliższy przelot, a kolejność wchodzenia na pokład w niczym nie przypomina odprawy na brytyjskim Heathrow Airport. To raczej znakomite kadry dla kolejnej filmowej odsłony ostatniego etapu wojny wietnamskiej – ewakuacji ambasady amerykańskiej w Sajgonie w ramach operacji Frequent Wind.
Tak że na miejsce w kabinie można czekać i czekać, i nie pozostaje nic innego jak nadzieja, że następnym razem to właśnie my będziemy, jak amerykański ambasador w Sajgonie, pierwsi w kolejce do wolnego fotela. Można w tym miejscu zadać pytanie, kto chciałby być traktowany jak oficjalny reprezentant władz amerykańskich w upadającej stolicy Południowego Wietnamu? W takich sytuacjach okazuje się jednak, że jest to pytanie retoryczne, gdyż w odległej i odciętej od świata miejscowości, gdzieś w centralnej Jakucji zapewniam, że każdy tylko o tym marzy. Problemem jest wszakże to, że na rezerwację takiego lotu przez internet nie mamy co liczyć. Pozostaje być na miejscu i mieć numer telefonu do pilota.
Transport po Syberii – prom nad Morzem Łaptiewów
Niezwykle interesującą alternatywą transportu po Syberii jest także podróż drogą wodną. Te możliwości ograniczone są wszakże do kilku miesięcy w okresie letnim i większości przypadków także wymagają fizycznej obecności w Jakucku w chwili zakupu biletów. Ich nabycia należy jednakże dokonać relatywnie wcześnie, gdyż ilość jest mocno ograniczona.
W rezultacie pojawia się konieczność naszej obecności w stolicy Republiki Sacha na tyle wcześnie by kupić bilet na prom. Ta konieczność jest także okazją by zwiedzić to niezwykle ciekawe miasto.
Należy zadbać o bilety ponieważ transport po Syberii wodą traktowany jest w okresie letnim, jako główna możliwość przewiezienia dużej ilości ciężkich towarów potrzebnych do życia w peryferyjnie położonych osadach na brzegach największych rzek Syberii. W rezultacie popyt na bilety na aktualnie funkcjonujące promy jest wysoki i ich zakup w przeddzień podróży może okazać się niemożliwy. Jeżeli jednak mamy ograniczoną ilość czasu to niesie to za sobą olbrzymie problemy logistyczne i przy braku osoby na miejscu, którą możemy poprosić o zakup biletów, korzystanie z długodystansowych promów może okazać się w najlepszym przypadku utrudnione, a w gorszym – niemożliwe.
I wreszcie pozostaje ta forma transportu, która być może wzbudza największe zainteresowanie podróżnych i rozpala wyobraźnię turysty niemal do białości – to oczywiście żelazny koń, a dokładniej mówiąc legendarna Kolej Transsyberyjska historycznie nazywana Wielką Drogą Syberyjską (Вели́кий Сиби́рский Путь). Magistrala transsyberyjska łączy stołeczną Moskwę z Władywostokiem i liczy w najbardziej uproszczonej formule ok 9 tyś kilometrów, ale długość ta znacząco rośnie przy uwzględnieniu licznych odnóg w kierunku Pekinu, ostatnio otwartego odcinka właśnie w kierunku Jakucka, czy też rozpoczęcia podróży w Petersburgu.
Transport po Syberii koleją Transsyberyjską cieszy się dużym zainteresowaniem osób odwiedzających Syberię, ponieważ jest relatywnie łatwy do zorganizowania, w miarę wygodny i pozwala choć w niewielkiej części poznać ukrytą pod futrem z renifera i czapką uszatką, rosyjską duszę. Bilety można uzyskać bez większego trudy przy wykorzystaniu strony internetowej, a w porównaniu do lotów, są relatywnie tanie. Podróż w otwartym wagonie, zwanym plac kartą, to czasami tylko kilkaset złotych, a ilość kilometrów do pokonania to ponad 9 tysięcy. Zarówno widoki za oknem, jak i towarzysze podróży w wagonie są nie do odnalezienia w innych rejonach świata.
Dodaj komentarz