Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę?

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę?

Opublikowano: 24 września 2021

Po sugestiach jak oszczędzać (Jak oszczędzić pieniądze na wyprawę?) nadszedł moment, by korzystając z jesiennego czasu, podać kilka propozycji jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Co rozumiem pod hasłem “budżet na 14 dni”? To 2 tysiące PLN na dwie osoby na loty i hotele. I od razu mówię, że to całkiem spory zasób monet. Bez wysiłku jesteśmy w stanie sfinansować w tym budżecie 2os. wyprawę do wielu państw w basenie Morza Śródziemnego i Morza Czarnego, na Kaukazie, Ukrainie. Reszta należy do Was, czyli transport na miejscu i zwiedzanie.

Wyżywienia nigdy nie liczę jako koszt wyprawy, ponieważ będąc w Polsce i tak musimy wydawać pieniądze na żywność, często znacznie większe niż np wy Gruzji, Turcji czy Bułgarii, a nawet w Hiszpanii i Portugalii. Transport na miejscu to także kwestia indywidualna, ale w okresie przedcovidowym ze spokojem można było w tej cenie dodatkowo wynająć auto (bez pełnego ubezpieczenia) na dwa tygodnie w basenie M. Śródziemnego. Obecnie ceny wzrosły nawet kilkukrotnie.

W tej części nie tyle będę nakłaniał Was do oszczędzania (to już nastąpiło w pierwszym wpisie) co raczej starać się będę pokazać pewne proste sposoby, jak zdobyć dodatkowe dochody, ewentualnie jak dobrze zagospodarować te, którymi już dysponujemy. Zarabianie bez wielkiego wysiłku jest w zasadzie pewną fikcją, zawsze trzeba się choć trochę potrudzić, tym niemniej istnieją pewne sposoby by zwiększyć swój budżet w sposób zrównoważony. Zrównoważony, czyli taki który nie rozłupie w drzazgi ulubionego rytmu, w którym spędzacie swój dzień.

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę? Przewodnik:

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Regularna praca

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Regularna praca

Regularna praca

Teoretycznie pierwszym sposobem zdobycia środków na spełnienie swych marzeń powinno być podjęcie pracy. To może i jest prawda, ale… sposób ten ma wiele mankamentów ;). Nawet nie będę starał się ich wymienić, sami wiecie o czym tu piszę. Tym niemniej dla zachowania pewnej racjonalności i sumienności wypadało wspomnieć o pracy zarobkowej. Jeżeli zdecydujecie się na tę drogę to życzę znalezienia pracy interesującej, łatwej, nie zajmującej dużo czasu i oczywiście wysokopłatnej. Jak taką znaleźliście to możecie ze spokojnym sumieniem odpuścić dalszą część wpisu. Jesteście szczęściarzami i tego się trzymajcie.

Gdyby jednak okazało się, że praca jest nudna, albo słabo płatna, albo nie do pogodzenia z nauką, to można pomyśleć o alternatywach. O nich poniżej:

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Oferta banków

Promocje bankowe

Promocje bankowe 

Relatywnie łatwym sposobem dorzucenia kilku groszy do wiecznie pustej skarbonki jest obserwowanie promocji bankowych. Co prawda dziś na lokatach w banku zarobić się nie da, można tylko stracić (choć prawdopodobnie w najbliższym czasie można spodziewać się podwyżek oprocentowania) i dlatego lokaty nie są zbyt dobrym wyborem i nie ma co na nie się decydować.

Zdecydowanie warto się jednak pochylić nad promocjami innych ofert bankowych, takich jak karty kredytowe lub założenie nowego konta. Bardzo często bowiem, banki by pozyskać nowych klientów, oferują ciekawe propozycje, które w perspektywie kilku miesięcy mogą przynieść kilkaset złotych. Jak to funkcjonuje omówię na przykładzie jednej z ostatnich ofert jednego z banków funkcjonujących w Polsce:

Przykład: Nagroda 600 pln w bonach do sklepu X. Najczęściej zasady są proste:

1.Złóż wniosek o kartę kredytową. Zostaw swoje dane kontaktowe. Doradca oddzwoni do Ciebie i omówi wszystkie szczegóły.
2.Zaloguj się do aplikacji. Po otrzymaniu karty, aktywuj ją w aplikacji i zaloguj się do niej min. 1 raz nie później niż do końca 1 miesiąca kalendarzowego następującego po miesiącu zawarcia Umowy o Kartę.
3. Płać kartą za codzienne zakupy. Zrób dowolne zakupy na min. 300 zł miesięcznie.
4. Odbierz nagrodę – voucher 600 zł do sklepu X. Za każde 2 miesiące, spośród pierwszych 6 miesięcy, następujących po miesiącu zawarcia Umowy o Kartę, w których wydasz min. 300 zł – otrzymasz Kartę Prezentową o wartości 200 zł – w tym przypadku możesz zyskać aż 600 zł.

Dodatkowo każdy uczestnik, który dokona transakcji na łączną kwotę min 300 zł, otrzyma zwrot miesięcznej kwoty „Opłaty rocznej za wydanie karty płatniczej będącej Kartą główną i za obsługę karty kredytowej będącej Kartą główną”.

Na pierwszy rzut oka wygląda na skomplikowane, ale po krótkotrwałym rozkminieniu tematu okaże się, że w sumie to nic trudnego. A w ciągu 6 miesięcy 600 PLN w postaci vouchera trafi do nas. Zaraz po tej dacie możecie zamknąć kartę i tyle. Banków w Polsce jest sporo i wiele z nich oferuje podobne okazje. Skorzystacie 4 razy w ciągu pół roku i na jeden porządny wyjazd na zimowe ferie pieniądze się znajdą. Jest sporo stron poświęconych temu tematowi, wraz z konkretnymi ofertami z poszczególnych banków i manualem, jak z nich skorzystać.

Jeszcze prostsze i wymagające mniejszego zaangażowania są oferty otwarcia nowego konta, czasem połączone z koniecznością posiadania karty debetowej (czyli nie kredytowej, a przez to mniej kosztownej).

UWAGA!

Jak zawsze są tu pewne pułapki. Są one czasami napisane drobnym drukiem w ofercie, ale korzystanie z fachowych stron i czytanie komentarzy do oferty pozwala je ominąć. Jednak większe pułapki zastawiamy sami na siebie:

-wyobraźcie sobie następującą sytuację. W jednym momencie w czasie jesteście posiadaczami 4-5 kart kredytowych. Co prawda przy odpowiednim ich użytkowaniu są bezpłatne (np. jak wyżej 300 złotych wydanych miesięcznie na zakupy zwalnia z miesięcznej opłaty) ale należy o tym pamiętać i tak właśnie korzystać z kart by nie ponosić kosztów (wydawać minimalną kwotę by nie płacić opłat miesięcznych, nie obciążać karty większymi wydatkami, a jeżeli już to spłacać ją w terminie i wreszcie zamknąć zaraz po otrzymaniu nagrody).

Przy kilku kartach wymaga to rozwagi, systematyczności i pełnej kontroli nad posiadanym plastikiem. Co więcej z czasem może okazać się, że wciągnie nas wydawanie pieniędzy, którymi nie dysponujemy (no właśnie na tym polega podstępny „urok” kart kredytowych) i popłyniemy jak Zabłocki na mydle. Koniecznie należy pilnować swych wydatków!

-po skorzystaniu z promocji w danym banku i zamknięciu karty/konta następuje okres karencji, trwający rok i więcej. W tym czasie nie możecie skorzystać z kolejnych promocji. To także należy wziąć pod uwagę.

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Cashback

Cashback

Cashback

Bardzo łatwym sposobem dorzucenia kolejnej partii złotówek do skarbonki jest korzystanie z cashbacku. Czyli robienia zakupów poprzez linki ze stron cashback’owych. I ponownie istnieje wiele serwisów, które oferują taką usługę (refunder, goodie, planet plus, czy zagraniczny topcashback UK). Należy przeczytać instrukcję, ponieważ we wszystkich systemach często nie naliczany jest cashback z błahych powodów. Ale ryzyko sprowadza się najwyżej do nieuzyskania zwrotu dodatkowego procentu. Systemy te pozwalają na nieduże zwroty pieniężne przy rezerwacji hoteli, wynajmu samochodów czy gastronomii. Zresztą wiele kart bankowych także ma w swej ofercie takie możliwości.

Systemów pozwalających na dodatkowe oszczędności przy zakupach jest zresztą wiele, np. Payback, Bezcenne Chwile Mastercard, VisaOferty, etc. Ich zaleta polega pozyskiwaniu drobnych kwot przy naszych codziennych zakupach, które i tak robimy.

Wymieniłem wyżej kilka systemów na drobne kwoty, ale mój ulubiony ostatnio połączony jest z podróżniczą kartą prepaid o intrygującej nazwie ZEN, o której napiszę w osobnym wpisie zatytułowanym „jaka karta w podróży”.

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Programy lojalnościowe

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Programy lojalnościowe

Programy lojalnościowe

Warto poszukać programów dla lojalnego klienta. Lotniczych (Miles&more i inne), czy hotelowych (Accorhotels i inne). Gromadzimy punkty, które następnie zamieniamy na loty czy noclegi. Wymieniłem program Lufthansy Miles&More ponieważ w naszej części świata jest najpopularniejszy ze względu na bliskość hubów niemieckich w Monachium, Berlinie i Frankfurcie. By dodatkowo zwiększyć ilość punktów można wyrobić sobie kartę kredytową (kiedyś był to Dinersclub LOT, dziś już niedostępny). Na dziś dzień żadna karta w Polsce nie ma oferty gromadzenia punktów M&M za transakcje płatnicze. A szkoda ponieważ obok gromadzenia punktów, to co superważne przy tego typu karcie, to świetne ubezpieczenia turystyczne. Oferta wliczona w opłatę za kartę i często najlepsza na rynku. Dodatkowo oferta korzystania z priority pass i saloników lotniskowych (kilka razy w roku za darmo).

Podobnie działa system lojalnościowy w przypadku hoteli. Wymieniłem Accorhotels bo posiadają w swej ofercie tanie hotele typu Ibis, a także bardziej wyszukane typu Sofitel. Dla każdego według potrzeb. Za noclegi i udział w promocjach uzyskujemy punkty, które następnie możemy zamienić na noce w hotelach sieci.

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Rynek kapitałowy

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Rynek kapitałowy

Rynek kapitałowy

Kolejna sprawa jest bardziej zaawansowana. Czyli jak zabezpieczyć zgromadzone pieniądze, by nie traciły wartości, czy wręcz trochę zyskały z upływem czasu. Oczywiście sposobów jest wiele, ale niemal każdy z nich wiąże się z ryzykiem straty. No ale może warto spróbować, gdy uda się zgromadzić choć niewielki kapitał. Wiedza o funkcjonowaniu rynku kapitałowego przyda się na stare lata. To co relatywnie mało ryzykowne, to np. zakup Euro lub dolarów, w zależności w jakie miejsce wybieramy się w podróż. Oczywiście kursy się wahają co powoduje, że nie zawsze na tym zyskamy, ale zamiana złotówek na twardą walutę ma tę zaletę, że będziemy nią się posługiwać na wakacjach (czyli i tak musimy dokonać wymiany) a jednocześnie nieco powstrzymuje nas od rozpuszczenia zgromadzonych środków na podróż, na inne mniej ważne cele. Zresztą jak kupimy, gdy PLN będzie mocne to i na zmianach kursu możemy zyskać. Inne możliwości to giełda, kruszce, obligacje, etc. Kto chce to znajdzie. O wymianie, kontach walutowych i kartach w podróży tu: „jaka karta w podróży”.

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Rady dobrego wujka

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę. Rada dobrego wujka

Jak zarobić na dwutygodniową wyprawę? Rada niedobrego wujka

I tak już całkiem na koniec tego wpisu. Jest wiele sposobów na dodatkowy dochód (niestety często o dużym potencjale sprasowania zwojów mózgowych, np. regularne wypełnianie ankiet internetowych, które także pozwoli na miesięczny dochód rzędu 100-200 PLN) i pewnie każdy znajdzie coś dla siebie. Warto jednak pamiętać, że czas w kategoriach ekonomicznych to pieniądz i być może warto poświęcić go na zdobywanie nowych kompetencji, lub udoskonalanie starych, niż na wykonywanie czasochłonnych czynności, przynoszących niewielki zysk finansowy, a mających moc zrobienia z naszego mózgu intelektualnej pustyni. To zawsze warto rozważyć, gdy poszukujemy możliwości na zwiększenie dochodów.

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Wyjazd do Kolumbii
Wyjazd do Kolumbii? Niech Bóg broni! to tytuł oczywiście prz...
Jak używać gotówkę i bankomaty w podróży
Rozważania o finansach w podróży zakończmy na odpowiedzi na...
Karty płatnicze w podróży
W dwóch poprzednich wpisach omówiłem, jak zaoszczędzić w tra...
duck tape na wyprawie z plecakiem
Duct tape, duck tape albo po prostu nasza, polska...
Nowe artykuły
Wczesnym popołudniem ląduję na lotnisku Aeropuerto Internaci...
Kartagena w Kolumbii 31 stopni Celsjusza, Kraków w Polsce 2...
Wyjazd do Kolumbii? Niech Bóg broni! to tytuł oczywiście prz...